Najpopularniejsze na tej stronie

28 maja 2007

Wylecz serce

Wylecz serce

1. Jesteś mym lekarzem od zamierzchłych zdarzeń.
Sama Wiesz najlepiej co poradzić masz.
Chodź lata mijały, jestem pełen wiary.
Rana w sercu krwawi, choć Ciebie w nim mam.

Ref. Wylecz moje serce,nie chcę nic więcej.
Pozwól mi nareszcie normalnie żyć.
Weź więc mnie za rękę, tak jak w piosence,
Chodźmy dalej razem, przez życia dni.

2. Wakacji już koniec. Jest wrześniowy dzień.
Kolejne przygody skończyły się.
Choć nie ma powrotu juz w tamten czas,
to samo uczucie panuje w nas.

Ref. Wylecz moje serce,nie chcę nic więcej.
Pozwól mi nareszcie normalnie żyć.
Weź więc mnie za rękę, tak jak w piosence,
Chodźmy dalej razem, przez życia dni.

3. Wszyscy byli przeciw, bo byliśmy razem.
Niedojrzałe dzieci.Gdzie szkoła?Gdzie my?
Zobaczycie jeszcze,życie wam pokaże.
Nie możecie nadal razem być-mówili.

Ref. Wylecz moje serce,nie chcę nic więcej.
Pozwól mi nareszcie normalnie żyć.
Weź więc mnie za rękę, tak jak w piosence,
Chodźmy dalej razem, przez życia dni.

4. Po dwudziestu latach odnalazłem Ciebie.
Po dwudziestu latach nadszedł czas.
Dla czego tak późno, ja sam tego nie wiem.
Wiem,że nasza miłość mieszka w nas.

Ref. Wylecz moje serce,nie chcę nic więcej.
Pozwól mi nareszcie normalnie żyć.
Weź więc mnie za rękę, tak jak w piosence,
Chodźmy dalej razem, przez życia dni.

Dąbrowa Górnicza 21.05.2007 Roman Kręplewicz

27 maja 2007

Dookoła życia

Dookoła życia - Piosenki z podróży


1. Wyjechałem tam, gdzie góry.
Gdzieś daleko w świat.
Przywitać znów dzień ponury,
ludzi starych dat.
Odjechałem, chociaż chciałem
z Tobą dalej być.
Razem dzielić wspólne lata,
dobre i złe dni.

2. Wiem,że przyjdzie jeszcze pora,
połączymy się.
W koło życie obejdziemy
i wkroczymy w nie.
Odbudować chcę dla Ciebie
nasz dom z tamtych dni.
Przecież kocham Cię jak nie wiem.
Nie mówiłem Ci?

3. Dookoła życia chodźmy,
poszukajmy gdzie
jest droga,która nas połączy
na dobre i złe.
Każda chwila, ta bez Ciebie
to stracony czas.
To bez szumu są strumienie,
to bez echa las.

4. Podaj rękę, wezmę Ciebie
tam,gdzie wspólny los.
Odbij się od dna, chodź ze mną
już pora , już czas.
Przeszłość zostawimy z tyłu,
nie wrócimy tam.
Dość już ludzi nas skrzywdziło,
nagrodą jest czas.

Skarżysko-Kamienna 21.05.2007 Roman Kręplewicz

Odjeżdżam

Odjeżdżam - piosenki z podróży

1. Ciepła noc, gwiazdy na niebie,
znowu wracam tam,
gdzie szare dni i złe wspomnienia,
a ciebie w sercu mam.
Kiedy znów wrócę Cię zobaczyć?
Nadzieja we mnie jest.
W życiu już nie pozwole stracić
dzieci Ciebie i mnie.

2. Chodź pokolenie starej daty
zapomniec o tym chce,
że słuchaliśmy mamy, taty,
nie serca, ono wie,
co straciliśmy przez emocje.
Pomieszaliśmy los.
Szlaki dróg naszych w chwili tej
przyszedł połączyć czas.

3. Znów usłyszałem Cię z daleka,
znów zadzwoniłaś mi.
Znów zapewniłaś mnie ,że czekasz,
ja czekam tyle dni...
Już rozmawiałem z Twoją Mamą,
chodź nie wierzyła mi,
że nadal jestem, kocham, pragnę,
przez utracone dni.

4. Zapewniam Cie kochana Mamo,
Elżbietę kochać chcę.
Kochałem zawsze, każdy ranek.
Wieczory i we dnie.
lata mijały, ja wierzyłem,
że spotkam znowu Ją.
Tę którą kocham i kochałem,
i kochać chcę ją wciąż.

Radom, 21.05.2007 Roman Kręplewicz


Na spacerze

Piosenki z podróży- Piosenki z podróży

1. Wreszcie się Ciebie doczekałem.
Mogłem przytulić, poczuć Cię.
Wreszcie sie znowu uśmiechałaś,
goiłaś ranę w sercu mym.
widziałem smutek w twoich oczach,
radość w twym sercu rodzi się.
Po latach znowu Cię spotkałem,
znowu, jak dawniej, kochamy się.

2. Przyszliśmy razem na Starówkę,
zamojski rynek witał nas.
Ty przytuliłaś swoją główkę,
serca dwa razem biły w takt.
Przyglądaliśmy się wspomnieniom,
na fotografiach z tamtych lat.
Daliśmy upust swym marzeniom,
znów razem chcemy iść przez świat.

3. Daleka droga jest przed nami.
Dla czego nas ukarał los?
Chociaż osobno, miedzy nami
miłość przetrwała, tak jak czas.
Jesteśmy sobie przeznaczeni,
tylko Najwyższy o tym wie,
że czas spędzony tu, na Ziemi
dla Ciebie wciąż poświęcic chcę.

4. Cały czas jesteś w moich myślach,
ciągle kochana,uwierz,że
jak Ciebie znowu zobaczyłem
w zamojskim słońcu, w złoty dzień,
w sercu mym okno otworzyłaś,
wpuściłaś wiatr,nadzieje też.
Na prawdę w nim juz zamieszkałaś,
pozostań w nim, ja proszę Cię.

5. Dwadziescia cztery długie lata
wzięły połowę życia nam.
Zgubiły ślady,losy świata,
przetrwało to,co żyje w nas.
Odżyły znów wspólne wspomnienia,
nadeszły nasze wspólne dni.
Aby nam szczęście się spełniło,
do końca z Tobą chcę już być.

6. Zbudować nowy chcę fundament,
dla Ciebie , dzieci, wspólnych chwil.
Chcę uspokoić duszy lament,
więc proszę Elu pozwól mi.
Opanuj wszystkie złe wspomnienia,
wyrzuć ból,który w sercu tkwi.
Niech spełnia sie nasze marzenia,
gdzie dom jest, dzieci, ja i Ty.

Lublin 21.05.2007 Roman Kręplewicz

Spowrotem

Spowrotem - Piosenki z podróży

1. Zmęczony wsiadłem w pociąg.
Jadę. Dokąd? Nie wiem sam.
Zostawiam przyszłość jeszcze chwilę,
i kogoś w sercu mam.
Ktoś tajemniczy jest jak noc
gwiazdami obsypana.
Jest to uczucie,łączy nas.
Ty jesteś roześmiana.

2. Chodź jade sam pociągiem
miejsce z boku zawsze jest.
Wiem ,że wrócisz jak sen, do mnie.
Czas uśmiechnąć się.
Chodź czekam niecierpliwie,
czas ucieka, echo śpi.
Otwarte okno w moim sercu,
w którym wciąż mieszkasz Ty.

3. Roztocze znów zielone,
zamojszczyzna żegna mnie.
Zostawiam tutaj serce swoje,
los łaskawy jest.
Spotkania czas tak szybko minął,
w Zamościu na Starówce.
Nastąpił przełom w sercu moim
i życia mdłej wędrówce.

4. Kochanie, zapach Twoich włosów
całkiem mnbie przenika.
Jak nowy dzień, i piękny sen,
przechodnie na chodnikach.
Znów twoja delikatną twarz
w oczach i w sercu mam.
Wiem,że dla Ciebie tylko żyję,
wiem,że nie jestem sam.

Lublin 21.05.07 Roman Kreplewicz

Prawda serc

Prawda serc - Piosenki z podróży

1. Szara prawda uwięziona,
gdzieś w odchłani serc.
Powiedz życie, gdzie jest Ona?
Bez niej tracisz sens.
Czemu tak utrudniasz losy?
Męczysz ludzi, czas.
Poplątałeś nasze życie
jak kunecki las.

2. Ingerencja osób trzecich
utraciła moc.
Patrz kochanie, Słońce świeci,
skończyła się noc.
Proszę życie, daj nam w darze
wspólnych losów czas.
Miłość przecież łaczy ludzi,
a ta, dzieli nas.

3. Proszę losu, bądź łaskawy,
daj nam wspólne dni.
Byśmy byli znowu razem,
do ostatnich chwil.
Byśmy mogli dzielić szczęście
takim, jakie jest.
Byśmy już spędzili życie,
aż po jego kres.

4. Dziękuję Ci hojny losie,
że dałeś nam czas,
do powrotu, do radości,
szczęście mieszka w nas.
Teraz razem już pójdziemy,
z dziećmi w życia dni.
Póki śmierć nas nie rozdzieli.
póki będziesz Ty.

Zamość, 19.05.2007 Roman Kręplewicz

23 maja 2007

Ja czekam

Ja czekam. - Piosenki z podróży

1 Wsiadłem w pociąg, jadę. Dokąd?
Sama Wiesz.
Dwadzieścia lat przerwy było,
pora,by to się skończyło.
Rób co chcesz.

2 Każdy jeden dzień bez Ciebie
jest jak piekło w naszym niebie.
Sama Wiesz.
Wszystko zróbmy tak, jak było
by małżeństwo zaiskrzyło.
Rób co chcesz.

3 Jestem coraz bliżej Ciebie,
sen się spełnił, jest pragnienie
Twoich ust.
Moje serce ciągle płacze,
nie wiem, kiedy Cie zobaczę.
Ulżyj mu.

4 Jeszcze kilkadziesiąt godzin,
poczujemy się jak młodzi.
Ja i Ty.
Gdy znów siebie zobaczymy,
chcę, abyśmy uwierzyli
w swoje dni.

5 Kiedyś było nam cudownie,
las, ten w Kunkach niech Ci powie,
Byłem tam.
Mimo,że odeszłaś w kwiatach,
proszę wróć, po tylu latach.
Ja czekam.

Katowice 18.05.07 Roman Kręplewicz

Powrót

Powrót- Piosenki z podróży

1 Promienie słońca budzą mnie,
z uśmiechem witam dzień.
Zaraz wychodzę, to nie sen, znów z Tobą spotkam się.
To już nie lata, ani dni, godziny dzielą nas.
Wrócimy wprost w miłości dni, gdzie zapach bzu i Ty.

2 Zamykam właśnie drzwi na klucz, wychodzę, drogę znam.
Wyjeżdżam w kilometrów rój, i Ciebie w sercu mam.
Roztocza krajobrazów moc, przypomni dawne dni.
Kiedy byliśmy razem tam, szczęśliwi ja i Ty.

3 Ruszyłem w drogę, bliżej mam
do Ciebie, do Twych ust.
Rzuciłem swój zamierzchły czas,
bo nowy juz jest mój.
Niedługo będą serca dwa odmierzać wspólny czas.
Jak kiedyś w Kunkach, w nasze dni
wspomnienie będzie w nas.

4 W Zamościu mamy spotkać się,
niedługo przyjdzie czas
słonecznych chwil, uśmiechów,
starówka przywita nas.
Nie mogę się doczekać już
dotyku dłoni Twych.
Niebieskich oczu, tych ze snów,
z mych marzeń, z tamtych dni.

Oświęcim, 18,05.07 Roman Kręplewicz

17 maja 2007

Powitanie

Powitanie

Dzień dobry Kochanie, po latach.
Dzień dobry me serce, mój śnie.
Do dziś życie, jak sen wariata,
aż szczęście uśmiechnęło się.
Tęsknota już mnie nie przerasta,
niszczyła nadzieje na sen.
Wierzyłem, że wciąż mnie kochałaś,
ja kocham, wciąż marzę i śnię.

Kładę Ci róże trzy do stóp,
tak realny, Twój uśmiech jest znów.
Włosy Twe, zapach rąk, Twoja twarz,
Każdy dzień z tamtych lat, w sercu mam.
Kładę Ci róże trzy do stóp,
dziękuję ,że widzę Cię znów.
Mogę poczuć we włosach Twych wiatr,
wreszcie do nas uśmiechnął się świat.

Witaj choć na jedną chwilę,
Aniele ze wspomnień stu.
Uczucie się nigdy nie myli,
dla tego widzimy się znów.
I znowu dotykam Twych dłoni,
całuję kolor Twoich ust.
Wiem dobrze, że czas nam pozwoli,
abyśmy spotkali się znów.

Kładę Ci róże trzy do stóp,
tak realny, Twój uśmiech jest znów.
Włosy Twe,zapach rąk, Twoja twarz,
Każdy dzień z tamtych lat, w sercu mam.
Kładę Ci róże trzy do stóp,
dziękuję ,że widzę Cię znów.
Mogę poczuć we włosach Twych wiatr,
wreszcie do nas uśmiechnął się świat.

Nareszcie jesteśmy znów razem,
tuż obok siebie, jak w snach.
Dwa serca poznały od razu,
że miłość jest większa niż strach.
Przetrwała, choć lata minęły.
Została, nie zatarł jej czas.
Oboje przecież jej pragniemy,
więc żyje, rozwija się w nas.

Kładę Ci róże trzy do stóp,
tak realny, Twój uśmiech jest znów.
Włosy Twe, zapach rąk, Twoja twarz,
Każdy dzień z tamtych lat, w sercu mam.
Kładę Ci róże trzy do stóp,
dziękuję ,że widzę Cię znów.
Mogę poczuć we włosach Twych wiatr,
wreszcie do nas uśmiechnął się świat.

Popatrzmy na siebie z daleka,
na lata minione. Gdzie my
byliśmy jak czas nam uciekał?
Gdzie ja byłem, a gdzie Ty?
Nie pozwól nas więcej rozdzielić,
nie pozwól, boś Ty życiem mym.
Ty jesteś dobroci strumieniem,
lekarstwem na minione dni.

Kładę Ci róże trzy do stóp,
tak realny, Twój uśmiech jest znów.
Włosy Twe, zapach rąk, Twoja twarz,
Każdy dzień z tamtych lat, w sercu mam.
Kładę Ci róże trzy do stóp,
dziękuję ,że widzę Cię znów.
Mogę poczuć we włosach Twych wiatr,
wreszcie do nas uśmiechnął się świat.

17 maja 2007 Roman Kreplewicz

Proszę Wróć.

Proszę Wróć.

Wróciłem do Ciebie ukochana,
wróciłem, by móc z Tobą być.
Wróciły moje myśli,plany,
obudziły sen, co przestał śnić,
Nareszcie spełnia się marzenie,
o Tobie, o nas, dzieciach, dniach.
Nie chcę , by było to wspomnieniem,
chcę kochać Was, więc idę tam.

Chcę resztę życia z Tobą spędzić,
zapomnieć już o latach złych,
spędzonych w pustce.Życia przędzy
połączyć chcę jedwabną nić.
Skłamałaś, bo tak Ci kazali,
odeszłaś, gdzieś, daleko w świat.
Chociaż byliśmy jeszcze mali,
kochałem,kocham tyle lat.

Proszę Cię, okaż swoje serce,
Pokaż to wszystko, co w nim tkwi.
W bezkresnej życia poniewierce,
miłością moją jesteś Ty.
Zawsze kochałem tylko Ciebie,
widziałem Ciebie w swoich snach.
Przysięgłem w duchu,będę czekał,
choć nie wiem ile jeszcze lat.

Nie da się żyć, wiesz dobrze o tym,
osobno, gdzieś w pogoni dnia.
Nie da się zgubić przeznaczenia,
bo dla mnie Ty, dla Ciebie ja.
Stało się, życie oszukało,
uczucia nasze wspólne dni.
Dla tego mi kogoś brakowało,
tym kimś Wiedz jesteś właśnie Ty.

Więc wróć proszę do mnie, jak echo,
jak dzień,jak sen, jak ciepły wiatr.
Bo jesteś ciągle mym oddechem,
Dla ciebie mój wiruje świat.
Marzeniem jest, byś powróciła.
Justynkę weź, Dawidka też,
bo Kocham cię, bo Tyś jedyna.
A reszta?Myśl sobie co chcesz.

17.05.2007 Roman Kręplewicz

06 maja 2007

Życzenie

Życzenie


1. Ciepły wiatr owiewa twarz,
Byłem tutaj już nie raz......
Wspominać chwile swej młodości.
Zapach łąk, słoneczne dni,
na myśl przywodziły mi,
tamte wspomnienia, łzy , radości.

2. Zieleń lasów,zapach łąk,
Pocałunek, dotyk rąk,
ciągle gorące,
jak westchnienie
Wracam tam by poczuć znów,
bicie serca, zapach snów.
Urzeczywistnić to wspomnienie

3 Chciałbym tutaj wrócić znów,
wraz z porankiem, mgnieniem snu,
niedokończonym, jak muzyka.
W myślach sercem jestem tam,
gdzie wspomnienie z dawnych lat,
i znowu dłoni Twych dotykam.

4 Co dzień ze mną jesteś tuż,
o poranku, pośród zórz.
Taka ulotna.Czy szczęśliwa?
Ciągle czekam na ten dzień,
gdy marzenie spełni się.
Znowu powrócisz, tak prawdziwa.

1 maj 2007 Roman Kręplewicz

Wołam -WRÓĆ

Wołam-Wróć!!

Wreszcie telefon się odezwał,
Prośbę Twą wypełniłem.
Wyszedłem z pracy , przed drzwi,przed biuro,
do Ciebie zadzwoniłem.
Serce waliło , nogi z waty
strach przed rozmową ogłupiał,
Ty odebrałaś znów Ciebie słyszę,
lecz czuję jak bym osłupiał.
Nie dzwoń do mnie-mówiłaś
swym delikatnym głosem,
nie dzwoń do mnie, zwątpiłem,
wyjąłem papierosa.

Dla tego wołam wróć!
Bo moje serce nie chce NIC więcej,
Proszę wróć, dzieci weź za ręce!!


Mówiłaś wtedy o kłopotach,
które po dziś dzień męczą,
Mówiłaś mi też o koszmarach,
które w Twym sercu jęczą.
Wspomniałaś mi tez cichutko,
że cały czas on miał powód
i powiedziałaś mi krótko,
że jest gotowy na rozwód.
Szepnęłaś też o kobiecie,
która jest teraz - z boku.
Bo Tyś jedyna na świecie,
i za dnia i o zmroku.


Dla tego wołam wróć!
Bo moje serce nie chce NIC więcej,
Proszę wróć, dzieci weź za ręce!!



Poszedłem w smutku do pracy,
zadałem duszy pytanie.
Czy kiedyś Ty do mnie wrócisz?
Czy kiedyś ze mną zostaniesz?
A kiedy dzień się przesączył
przez księżyc do nocy ciemnej,
zamknąłem swe mokre oczy
spocone miłością , daremnie??
Gdy obudziłem się rano,
znowu praca, to samo...
Świta już, chmury na niebie
Ja dalej jestem bez Ciebie.

Dla tego wołam wróć!
Bo moje serce nie chce NIC więcej,
Proszę wróć, dzieci weź za ręce!!



Oświęcim, 6 maja 2007 Roman Kręplewicz

04 maja 2007

Obrazy nocy

Obrazy nocy

1 Dzień zakończył swoją pracę,
odszedł gdzieś daleko, w świat.
Przyszła noc, przyniosła w darze,
stos obrazów z dawnych lat.
Ozdobiła je gwiazdami,
księżyc blask wysypał też,
Ciągle żyje nadziejami w miejscu, gdzie...
No przecież wiesz….

Ref .Lasów szum i wiatru śpiew
Ciebie mi przypomina
Szybciej w żyłach krąży krew,
bo Ty jesteś, tą jedyną
z która życie dzielić chcę
Świat na nowo zaczynać.
Wiedz ,że ja chcę z Tobą być
byś była w życiu szczęśliwa.

2.Wymieniają się jak slajdy
obrazy tej nocy
Zieleń lasów, nieba błękit
Twe niebieskie oczy.
Nie zapomnę snu i Ciebie.
Zawsze ze mną będziesz.
Jak Wenus co noc na niebie
Szum rzeki w kolędzie.

Ref .Lasów szum i wiatru śpiew
Ciebie mi przypomina
Szybciej w żyłach krąży krew,
bo Ty jesteś, tą jedyną
z która życie dzielić chcę
Świat na nowo zaczynać.
Wiedz ,że ja chcę z Tobą być
byś była w życiu szczęśliwa.


3. Wstaję ,jak co rano, praca
dzień się rozpoczyna.
Ciągle w głowie mam pytanie,
gdzie jest ta dziewczyna?
Od lat rana w sercu krwawi,
lecz, czy się wygoi?
Czy pozwolisz się odnaleźć,
po śladach stóp Twoich?


Ref .Lasów szum i wiatru śpiew
Ciebie mi przypomina
Szybciej w żyłach krąży krew,
bo Ty jesteś, tą jedyną
z która życie dzielić chcę
Świat na nowo zaczynać.
Wiedz ,że ja chcę z Tobą być
byś była w życiu szczęśliwa.

2007-05-04 Roman Kręplewicz

01 maja 2007

Napisane sercem

Napisane sercem

1.Jak obiecałem, zadzwoniłem,
żal za gardło mnie ścisnął.
Kiedy po latach Cię usłyszałem,
chcę znów iść z Tobą w przyszłość.
kiedyś pogodna, jak letni wieczór
Ty w swoim domu pod lasem.
Dziś, nie spokojna pełna goryczy, płaczesz...

Ref.Dobrze pamiętam kiedy to było,
wtedy nas rozdzielili.
Upokorzyli, to co w nas tkwiło,
we mnie jest do tej chwili.
Zmięli, zdeptali prawdziwą miłość,
z nami się nie liczyli.
Zadali rany, zamknęli w domu
i tak nas zostawili.

2.Od tamtej pory szukałem Ciebie,
w drzewach i w słońca blasku.
Ty zawsze byłaś moim natchnieniem
choć żyłem jak w potrzasku.
Serce stłamszone, myśli o Tobie,
u boku jest kobieta.
Wstaję co rano,popatrzę na nią
i krzyczę, to przecież nie Ta!!!

Ref.Dobrze pamiętam kiedy to było,
wtedy nas rozdzielili.
Upokorzyli, to co w nas tkwiło,
we mnie jest do tej chwili.
Zmięli, zdeptali prawdziwą miłość,
z nami się nie liczyli.
Zadali rany, zamknęli w domu,
i tak nas zostawili

3.Chodź przez telefon słyszę ,że płaczesz,
i opowiadasz mi wszystko,
to wiem na pewno , chcę byś wróciła,
byś była przy mnie, blisko.
Pozwól odnaleźć, co zgubiliśmy,
pozwól naprawić przyszłość.
Abyśmy wreszcie byli szczęśliwi,
żeby nam życie wyszło.

Ref.Dobrze pamiętam kiedy to było,
wtedy nas rozdzielili.
Upokorzyli, to co w nas tkwiło,
we mnie jest do tej chwili.
Zmięli, zdeptali prawdziwą miłość,
z nami się nie liczyli.
Zadali rany, zamknęli w domu
i tak...

1 maj 2007 Roman Kręplewicz