Najpopularniejsze na tej stronie

06 maja 2007

Wołam -WRÓĆ

Wołam-Wróć!!

Wreszcie telefon się odezwał,
Prośbę Twą wypełniłem.
Wyszedłem z pracy , przed drzwi,przed biuro,
do Ciebie zadzwoniłem.
Serce waliło , nogi z waty
strach przed rozmową ogłupiał,
Ty odebrałaś znów Ciebie słyszę,
lecz czuję jak bym osłupiał.
Nie dzwoń do mnie-mówiłaś
swym delikatnym głosem,
nie dzwoń do mnie, zwątpiłem,
wyjąłem papierosa.

Dla tego wołam wróć!
Bo moje serce nie chce NIC więcej,
Proszę wróć, dzieci weź za ręce!!


Mówiłaś wtedy o kłopotach,
które po dziś dzień męczą,
Mówiłaś mi też o koszmarach,
które w Twym sercu jęczą.
Wspomniałaś mi tez cichutko,
że cały czas on miał powód
i powiedziałaś mi krótko,
że jest gotowy na rozwód.
Szepnęłaś też o kobiecie,
która jest teraz - z boku.
Bo Tyś jedyna na świecie,
i za dnia i o zmroku.


Dla tego wołam wróć!
Bo moje serce nie chce NIC więcej,
Proszę wróć, dzieci weź za ręce!!



Poszedłem w smutku do pracy,
zadałem duszy pytanie.
Czy kiedyś Ty do mnie wrócisz?
Czy kiedyś ze mną zostaniesz?
A kiedy dzień się przesączył
przez księżyc do nocy ciemnej,
zamknąłem swe mokre oczy
spocone miłością , daremnie??
Gdy obudziłem się rano,
znowu praca, to samo...
Świta już, chmury na niebie
Ja dalej jestem bez Ciebie.

Dla tego wołam wróć!
Bo moje serce nie chce NIC więcej,
Proszę wróć, dzieci weź za ręce!!



Oświęcim, 6 maja 2007 Roman Kręplewicz

Brak komentarzy: